Hanka powyciągała wszystkie książeczki z półki i rozłożyła na podłodze.
Nadszedł czas kąpieli i dziewczynki miały iść do łazienki. Mówię:
- Leć, ja pozbieram.
Hanka na to:
- Nie, ja pozbieram.
Stefan:
- Chodź, mama pozbiera.
Hanka:
- Nie upierajmy się, ja pozbieram.
(marzec 2012 - Hania ur. 04.01.2009)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz